Po olbrzymim sukcesie programu „Taniec z gwiazdami” szkoły tańca w całej Polsce przeżywają prawdziwy najazd chętnych do nauki. Jak wiadomo, popyt kształtuje podaż, więc i samych szkół pojawia się coraz więcej. Ostatnio, aby wzmocnić swoją konkurencyjność na rynku, niektóre szkoły tańca rozszerzyły swoją ofertę – do Polski zza oceanu przyszła moda na naukę tańca erotycznego czyli właściwie… striptizu – pisze Metropol.
Zajęć tego typu nie prowadzą – wbrew pozorom – tancerki z klubów go-go, ale instruktorki tańca klasycznego i współczesnego. Uczą one ładnego i eleganckiego poruszania się, zmysłowego kręcenia biodrami, utrzymywania kontaktu wzrokowego.
Zajęcia takie mają na celu nie tylko wyrobienie właściwej postawy i nabycie „kocich” ruchów, ale także wzmocnienie pewności siebie i „uwolnienie zmysłowości”. Cóż – panowie z pewnością chętniej opłaciliby swym partnerkom zajęcia z tańca erotycznego, niż „zwykłą” siłownię…