Beret, czapka, kaszkiet, czy po prostu kapelusz? Jak przetrwać zimę? Jakie wybrać nakrycie głowy? Nieważne czy klasycznie czy awangardowo. Aż 70 % ciepła tracimy przez niechronioną skórę głowy. Ma być ciepło. Niech będzie też modnie.
Historii czapek jest wiele. Ich wspólnym mianownikiem jest to, że powinno się je nosić na głowie, a głównym zadaniem - ochrona skóry głowy i włosów przed zimnem, gorącem, śniegiem, deszczem i wiatrem. To wymiar praktyczny, ale czapka noszona jest również po to, by podążać za modą.
Mało kto wie, że czapki, kapelusze czy toczki wykonywane były w zakładach modniarskich. Dzisiaj salonów oferujących ręcznie wytwarzane nakrycia głowy jest niewiele. Wyroby hand-made są jednak unikatowe, gdyż powstają z potrzeby mody ulicznej. Modystka z reguły najpierw obserwuje, w czym chodzi ulica, by później zaproponować model najbardziej trendy. Choć moda się zmienia, dzieła modniarskie zawsze znajdą swoich nabywców. Niepowtarzalność wzoru, dokładność i solidność to ich podstawowe atuty.
Dziergane, dzianinowe i wełniane czapy, eleganckie filcowe kapelusze, klasyczne kaszkiety, czy moherowe berety... Współczesna moda dostarcza nam dużą różnorodność fasonów i kolorów. Najmodniejsze w tym sezonie są szarości i fiolety, a wzory in fashion to błyszczący lub skórzany beret, wielka czapa zrobiona na drutach, albo z daszkiem na przykład w szkocką kratę.
- Tradycyjna ciepła czapka z pewnością uchroni nas przed groźną zimową aurą. Jest niezawodna na ekstremalne temperatury i wcale nie musi kojarzyć się z niedbałym stylem sportowym. Odpowiednio dobrany krój i kolorystyka mogą znakomicie dopełnić zimowy strój. - mówi Dorota Sikorska, stylistka Every Nature.
Co zrobić zaś z kłobukiem, który w języku staropolskim oznaczał po prostu kapelusz? Wbrew pozorom melonik z zabawnie podwiniętą do góry krawędzią ronda, czy filcowa fedora spopularyzowana przez Indianę Jonesa oraz Michaela Jacksona nie muszą być kłopotliwe w komponowaniu stroju. Tak jak w XX wieku beret wszedł do ubioru kobiecego i oznaczał niezależność i emancypację, kapelusz dzisiaj jest synonimem męskiego szyku w modzie damskiej. Dodaje kobiecie charakteru. Podkreśla indywidualizm. Jest detalem, który może doskonale dopełnić naszą kreację, uwydatniając albo powagę, albo zadziorność.
Każde nakrycie głowy chroniące naszą skórę i włosy powinno wyglądać stylowo i elegancko. Potrafimy przecież połączyć funkcjonalność i modę. Zimą szczególnie włosy narażone są na szkodliwe działanie minusowych temperatur. Są przesuszone, matowieją, elektryzują się i rozdwajają.
- Włosy nie lubią ani zbyt wysokich, ani zbyt niskich temperatur. - mówi Juliusz Prandecki z Kliniki Przeszczepiania Włosów w Warszawie - Noszenie czapki zimą jest wskazane, zwłaszcza w okresie bardzo dużych mrozów, ponieważ odmrożenie skóry głowy może spowodować zniszczenie mieszków włosowych. Podążanie za modą nie przeszkadza więc w doborze odpowiedniego okrycia naszych czupryn. Włosy, jako najbliższe naszej głowy, powinniśmy traktować z szacunkiem. Ma być ciepło i praktycznie, ale też modnie i wygodnie. Po prostu z głową!